Starsze samochody nie były wyposażone w światła awaryjne. Zapewniają one jednak wysokiej jakości bezpieczeństwo na drodze. Jeśli w Twoim aucie ich nie ma, bądź działają nieprawidłowo – warto je zainstalować.
 

Chcąc zainstalować światła awaryjne, konieczne jest zakupienie przerywacza kierunkowskazów. Potrzebny będzie również wyłącznik z dwoma parami styków niezależnymi, lampka kontrolna, izolowany przewód i końcówki tzw. konektorki. W pierwszej kolejności należy zamontować wyłącznik i lampkę kontrolną w dowolnym miejscu. Jeden z zacisków należy połączyć z masą pojazdu na stałe. Dopiero teraz można przystąpić do montażu przerywacza kierunkowskazów. Zacisk oznaczony „+” łączy się z zaciskiem pierwszej pary styków wyłącznika. Z kolei drugi łączy się z plusem akumulatora bezpośrednio bądź też można go połączyć z zaciskiem stacyjki. Jeśli powyższe czynności zostały wykonane, wystarczy, że odszukasz przewody przełącznika kierunkowskazów. Nie odłączając ich od przełącznika musisz połączyć je z drugą parą styków wyłącznika. Ostatnim etapem jest podłączenie lampki kontrolnej i przewodu pomiędzy przerywaczem kierunkowskazów i włącznikiem świateł awaryjnych.
 

W momencie włączenia zasilania dodanym przełącznikiem, napięcie zostaje dołączone do zacisku i przerywacza. W tym samym czasie zwarte są kierunkowskazy lewej i prawej strony. Prąd płynie przez przerywacz – od jednego zacisku do drugiego, powodując zapalenie się żarówek. Po około sekundzie, nowy przerywacz odcina przepływ prądu i kierunkowskaz gaśnie. Po kolejnej sekundzie, znów podłącza się zasilanie do kierunkowskazów i tak przez cały cykl ich pracy. W ten sposób, przerywacz kierunkowskazów samochodowych pełni funkcję świateł awaryjnych, umożliwiając ich włączenie w dowolnej sytuacji.